Split payment czyli Mechanizm Podzielonej Płatności (MPP). Co to jest, kogo obowiązuje i czy trzeba się go bać?
Split payment (ang. podzielona płatność) to specjalny rodzaj przelewu bankowego stosowanego w B2B (pomiędzy płatnikami VAT), w którym kwota netto idzie na firmowe konto odbiorcy, zaś wartość podatku VAT na osobne subkonto, potocznie nazywane „vatowskim”. Jest to przelew wykonywany pomiędzy płatnikami VAT, nieobowiązkowo oprócz pewnych określonych sytuacjach.
MPP został wprowadzony w Polsce w 2018 roku i zastąpił mechanizm „odwrotnego obciążenia”, który był dość uciążliwą księgowo metodą. Obie metody stworzone zostały
w celu kontrolowania przepływu podatku VAT oraz walki z mafiami vatowskimi (a ich skuteczność jest widoczna, bo oszustwa na podatku VAT od 2018 do 2024 roku spadły
o ponad 70%).
Kiedy trzeba stosować MPP?
Ogólnie przelewem z mechanizmem podzielonej płatności dobrowolnie może płacić każdy podatnik VAT innemu płatnikowi VAT. Ale są sytuacje, kiedy trzeba to zrobić bezwzględnie.
Są to:
– faktury w kwocie przekraczającej 15.000 zł (brutto)
– bez względu na kwotę przy sprzedaży pewnej grupy towarów, w tym paliw, wyrobów
ze stali i metali szlachetnych, sprzętu elektronicznego jak aparaty fotograficzne
(pełna lista na stronie Ministerstwa Finansów).
Wyjątkiem są faktury wystawiane w usługach na podstawie umów prywatno-publicznych oraz z przypadku faktur ProForma (ponieważ MPP stosuje się do wykonanej usługi).
Bardzo ważne jest, żeby sprzedawca sprzedający towar z listy tych wrażliwych
lub o kwocie powyżej 15.000zł zawarł czytelną adnotację, że płatność musi być
dokonana za pomocą Mechanizmu Podzielonej Płatności. Za nieoznaczenie tego
a także za niezapłacenie faktury tą metodą w przypadku, gdy jest wymagana, podlega wysokim karom od 30% wartości podatku VAT.

Jakie są zalety stosowania Split Payment?
Najważniejszą zaletą stosowania SP jest kontrola finansów firmowych. Kwota podatku Vat trafia na osobne konto, z którego pobierane są środki na:
– wartość VAT opłacanych faktur
– inne podatki (CIT, PIT)
– składki ZUS
Dzięki temu można bez stresu wydatkować czy inwestować zarobioną kwotę, mając na koncie vat zabezpieczone fundusze na najważniejsze wydatki, czyli podatki.
Mówiąc potocznie: kasa się nie rozchodzi zbyt szybko.
Drugą zaletą SP jest możliwość szybszego zwrotu podatku VAT – normalnie urząd ma za podjęcie decyzji o zwrocie 60 dni, zaś w przypadku środków trzymanych na koncie vat
– 25 dni. Jest to pewne ułatwienie szczególnie dla firm, które rozliczają się kwartalnie.
Poza trzecie Urząd Skarbowy traktuje firmy posługujące się przelewami typu Split Payment
z pewną przychylnością w razie kontroli – chodzi o tak zwane „Domniemanie dochowania należytej staranności„. Chodzi o to, że stosując MPP wykazujesz chęć uczciwego działania i masz swój wkład w zwalczanie mafii vatowskich.
Czwartą zaletą MPP jest fakt, że pieniądze trzymane na koncie vatowskim są poza działaniami administracyjnymi, jak na przykład komornik. Jest to bardzo dobre rozwiązanie dla firm, którym się powinęła noga i wpadły w korek finansowy (osobiście znam przypadki, gdy komornik zajął firmowe konta z powodu pomyłki Urzędu Miasta, który nie zaksięgował kilku wpłat podatku od nieruchomości, co skutkowało opóźnieniem w płatnościach i sporymi problemami). W takiej sytuacji podatnik jest zabezpieczony – może bez problemu opłacić najważniejsze rzeczy, jakim są podatki oraz składki ZUS, nie generując dalszych długów.
Wady Split Payment
Największą wadą stosowania SP jest fakt, że pieniądze na koncie vatowskim można wydatkować tylko na podatki i składki ZUS. Jest to ograniczenie praw do zarządzania własnymi funduszami, co może utrudnić płynność finansową firmy. Oczywiście można złożyć do naczelnika US wniosek o przelanie pieniędzy z konta vat na konto firmowe,
ale po pierwsze czas rozpatrzenia wynosi 60 dni, a po drugie Urząd… może odmówić.
Drugim czynnikiem zniechęcającym do korzystania z MPP jest konieczność surowego przestrzegania zasad – zarówno przy płaceniu, jak i przy wystawianiu faktur VAT
z oznaczeniem MPP, a także sprawdzanie kontrahentów w tzw. „białej księdze”
podatników VAT. Za niedopilnowanie należnych czynności nie tylko można zapłacić kary finansowe, ale i być wykreślonym z rejestru VAT.
Trzecia wada, aczkolwiek najmniej uciążliwa, to czas, jaki trzeba poświęcić na zrobienie przelewu: oprócz tradycyjnych danych, trzeba dodać NIP kontrahenta, wpisać osobno kwotę netto oraz wartość podatku VAT. Jeśli firma korzysta z przelewów automatycznych, musi też dostosować systemy księgowe do obsługi.
Mam nadzieję, że temat Split Payment jest już dla ciebie, drogi czytelniku, bardziej zrozumiały,
w końcu mówimy o biznesie w prostych słowach!
Artykuł ma charakter informacyjny, ale jeśli masz wątpliwości lub pytania, zapoznaj się
z treścią ustawy lub informacjami rządowymi, lub skonsultuj się z biurem księgowym.